„Świat powinien być jeden dla wszystkich”. O różnorodności i przynależności podczas debat z okazji Światowego Dnia Wartości

fot.

Czym jest przynależność, skąd się bierze i czy jest dla nas ważna? Czy poczucie sprawczości, wpływu na kształt i działania danej grupy oraz wspólne dążenia są możliwe przy dużej różnorodności tworzących ją osób? Skąd brać siłę, by wzmacniać na co dzień poczucie tożsamości i otwartości? Odpowiedzi na te pytania szukali uczestnicy debaty zorganizowanej na Wydziale Ekonomicznym z okazji włączenia się UG w obchody Światowego Dnia Wartości.

Obchody Światowego Dnia Wartości to coroczna kampania odbywająca się tego samego dnia w ponad 80 krajach, mająca na celu zwiększenie świadomości i zachęcenie do praktyki uniwersalnych wartości na całym świecie w zmieniających się uwarunkowaniach zewnętrznych.

Wydział Ekonomiczny UG jako ważny ośrodek akademicki w obszarze nauk ekonomicznych dołączył do grona  jednostek, które podejmują inicjatywy, spotkania i debaty poświęcone budowaniu atrakcyjnych, zrównoważonych ekosystemów społecznych i zorganizował 19 października br. w auli Wydziału Ekonomicznego w Sopocie dwie niezwykle ciekawe debaty panelowe.

Zgromadzonych gości powitał Dyrektor Centrum Usług Wspólnych firmy Bajer w Gdańsku, Wiceprezes ABSL i Chapter Leader ABSL w Trójmieście Remigiusz Wojciechowski:

- Dziś będziemy rozmawiać na temat przynależności. Zastanawiałem się, kiedy ostatni raz ją czułem. Zupełnie niedawno, stojąc w długiej kolejce do wyborów. To, co nas tam połączyło, to tożsamość obywateli, demokratów, Europejczyków. I choć nikt nie powiedział sobie tego głośno, czuliśmy pewną wspólnotę. Dziś, gromadząc się w tej auli, również łączy nas coś wspólnego. Są tym wspólne wartości, jak choćby otwartość, ciekawość, chęć do rozwoju.

W dalszej części głos zabrała Dziekan WE dr hab. Monika Bąk, prof. UG: Zupełnie nieprzypadkowo jesteśmy dziś w murach UG. Naczelnymi wartościami naszej uczelni są bowiem racjonalne dążenie do prawdy poprzez innowacyjne badania naukowe, podążanie za najlepszymi wzorcami nauki światowej, nowoczesne kształcenie służące rozwojowi cywilizacyjnemu i społecznemu, wzajemny szacunek i zaufanie, tolerancja dla różnorodności poglądów oraz solidarność całej społeczności akademickiej. Z wielką radością i entuzjazmem gościmy Państwa na naszym wydziale, który włączył się do współorganizacji tego przedsięwzięcia. W szczególności w obszarze nauk społecznych i ekonomii debata i współpraca środowiska akademickiego z otoczeniem społeczno-gospodarczym to absolutny warunek wstępny naszego działania i wartość sama w sobie. Zapraszam do debat.

Prodziekan ds. Rozwoju i Współpracy z Otoczeniem Społeczno-Gospodarczym Wydziału Ekonomicznego UG dr Magdalena Markiewicz, moderatorka pierwszej części debaty, przypomniała, że Sektor Nowoczesnych Usług Biznesowych to jedna z najbardziej zróżnicowanych branż w Polsce, zatrudniająca 435 tysięcy osób, z czego blisko 20% stanowią obcokrajowcy. W samym Trójmieście działa ponad 200 centrów, w których pracuje 38 tysięcy osób. Zwróciła również uwagę, że pracownicy sektora NUB, w tym również absolwenci Uniwersytetu Gdańskiego, na co dzień funkcjonują na styku kultur, dzielą swoje obowiązki z kolegami i koleżankami z zagranicy czy działają w międzynarodowych zespołach. - W tak różnorodnym środowisku ważne jest, żeby celebrować to, co jest dla nas wszystkich wspólne: wartości

Następnie rozpoczęła pierwszą debatę, poświęconą poczuciu przynależności w zmieniającym się świecie oraz temu, jak odnaleźć się w czasie przemian natury społecznej, kulturowej i biznesowej.

Na pytania moderatorki odpowiadały trzy kobiety, które na swoim koncie mają wiele różnych sukcesów: Wiceprezydentka Gdyni ds. Gospodarki Katarzyna Gruszewska-Spychała, Kierowniczka Zakładu Psychologii Międzykulturowej i Psychologii Rodzaju w Instytucie Psychologii WNS UG dr hab. Natasza Kosakowska-Berezecka, prof. UG, oraz polska tenisistka stołowa, czterokrotna medalistka paraolimpijska Natalia Partyka.

Każda z pań osiągnęła bardzo wiele, choć wiadomym jest, że droga do celu nigdy nie jest łatwa. Moderatorka rozpoczęła dyskusję od zagadnienia poczucia przynależności, podkreślając, że potrzebuje go każdy człowiek. Skąd bierze się poczucie przynależności i czy jest dla nas ważne - tak brzmiało pierwsze pytanie skierowane do prelegentek.

Pierwsza odpowiedziała prof. Natasza Kosakowska-Berezecka: - Poczucie przynależności jest ważne. To siła, która płynie z ludzi. Każdy z nas może przypomnieć sobie jakiś swój dobry związek. Kiedy o tym myślimy, okazuje się, ze najfajniejszy wymiar tego związku odczuwamy wówczas, gdy z daną osobą coś nas łączy, gdy mamy wspólne historie, doświadczenia, bo wówczas czujemy, że przynależymy. Oprócz tego poczucia, że jesteśmy do siebie podobni, jest też poczucie własnej unikalności. Ludzie mają dwie potrzeby, być do kogoś podobnym, być z kimś w jakimś związku ale też być samostanowiącą o sobie, autonomiczną jednostką. Te dwa warunki są ważne w związkach. Jeśli są zaspokojone, mamy wtedy poczucie bezpieczeństwa. Ta sama zasada przekłada się też np. na zespoły badawcze. Dobre zespoły dają jednostce poczucie przynależności, ale też władzę i sprawczość – poczucie, że mam wpływ na to, co grupa, której jestem częścią, robi. Dopiero wtedy poczucie przynależności prowadzi do bardzo fajnych rezultatów.

Jako druga swoje stanowisko przedstawiła Katarzyna Gruszecka-Spychała, której wypowiedź dotyczyła poczucia przynależności do miasta. - Przynależność działa także w prawie. Zwróćmy uwagę na to, że samorząd to nic innego jak wspólnota, choć często się o tym zapomina. Patrząc praktycznie i analizując, co dzieje się w innych miastach, wydaje się, że jesteśmy w takim momencie, gdy przynależność do mniejszych wspólnot w wymiarze publicznym staje się dla ludzi ważniejsza od tych większych. Wielu badaczy mówi o tym, że w niedalekiej przyszłości czeka nas poczucie przynależności poprzez obywatelstwo do miasta, a nie do państwa. Mieszkańcy będą odczuwali silniejszy związek emocjonalny ze swoją małą niż dużą ojczyzną. Obserwujemy, że ten trend szybko postępuje. Widzę często, że to nie jest już tylko poczucie przynależności do miasta, ale np. do dzielnicy.(…) Gdynia ma taką cechę, że jej mieszkańcy mają wyjątkowo silne poczucie tożsamości. Silnie podkreślają swoją odrębność jako mieszkańców Gdyni. W ludziach zdecydowanie jest wielka potrzeba wspólnoty. Trzeba dużo staranności włożyć w identyfikowanie jej źródeł, a jeśli się to poczucie będzie pielęgnować, będzie widać fantastyczne efekty, jak choćby taki, że gdynianie trwale i od lat wykazują, że są najbardziej szczęśliwymi mieszkańcami miasta w całej Polsce.

Jako trzecia o swoich niezwykle ciekawych doświadczeniach opowiedziała Natalia Partyka. Dr Magdalena Markiewicz zapytała ją o to, co się dzieje, gdy mała dziewczynka, sama, bez rodziców, jedzie na drugi koniec świata na Olimpiadę. Jak to jest, że w tak młodym wieku nagle człowiek znajduje się gdzieś indziej, na czym można wtedy budować poczucie przynależności?

- W wieku 7 lat trafiłam na salę ping-pongową. O tym, że zacznę treningi, zadecydowali więc moi rodzice. Trafiłam do klubu sportowego na Zaspie, do grupy swoich rówieśników. Trenerzy próbowali nas zarazić swoją pasją do dyscypliny, pokazywali nam jej piękno. Z racji tego, że urodziłam się bez prawego przedramienia, wyróżniałam  się na tle grupy. Stało się też tak, że moi ówcześni trenerzy znali ludzi ze środowiska sportu osób niepełnosprawnych i od razu dali im o mnie znać. Wtedy też pierwszy raz zetknęliśmy się z czymś takim jak sport osób niepełnosprawnych. Od samego początku przynależałam więc do dwóch środowisk sportowych: pełnosprawnych i niepełnosprawnych. Dzięki drugiej grupie, patrząc na tworzących ją uśmiechniętych i świetnie grających ludzi, zrozumiałam, że moja niepełnosprawność nie jest żadnym ograniczeniem i że wszystko zależy ode mnie.

Natalia Partyka w wielu 11 lat zadebiutowała na Igrzyskach w Sydney. Wyjechała do Australii na miesiąc - sama, bez rodziców i bliskich. - Byłam w grupie ludzi, którzy bardzo o mnie dbali. Byłam najmłodszą uczestniczką Igrzysk Paraolimpijskich. Maskotką. Nie tylko polskiej reprezentacji. Ten wyjazd dał mi dużo motywacji i wiary w siebie.

Drugie pytanie debaty dotyczyło poczucia sprawczości i wpływu. Moderatorka zapytała panelistki o to, w jaki sposób budowały w sobie to poczucie i skąd brały siłę.

Jako pierwsza odpowiedziała Wiceprezydent Gdyni. - Zespołowe budowanie poczucia wartości i tożsamości w kontekście miasta, przy bardzo dużej różnorodności, jest trudne. Miasto tworzy liczna grupa ludzi o bardzo różnych poglądach. Z jednym pomysłem nie trafi się do wszystkich. Trzeba utrzymywać balans między determinacją w dążeniu do celu a odpornością na krytykę. Kiedy zastanawiam się nad różnorodnością, towarzyszy mi myśl, że świat powinien być jeden dla wszystkich. Cała przestrzeń powinna być zorganizowana w sposób uniwersalny, tak, by każdy mógł się w niej tak samo odnaleźć. W tej kwestii jest jednak strasznie dużo do zrobienia. To są olbrzymie wyzwania.

O tym, jak budować zespoły, ich poczucie integracji, tożsamości i dążenia do jednego celu, mimo wielkiej różnorodności ich członków, opowiedziała prof. Natasza Kosakowska-Berezecka.

- Odwołam się do dwóch ważnych poziomów zarządzania zespołem: mikro i makro.  Mikro odnosi się do przestrzeni relacji wewnątrz zespołu, do tego, by dać sobie prawo do odrębności i poszanowania odmienności drugiej osoby. Makro odnosi się z kolei do poziomu decyzyjności. Prawo do inności i odmiennego zdania to jedno, ale w tym miejscu bardzo ważne jest to, by dać ludziom władzę, poczucie tego, że mogą współdecydować. Różnorodność działa tylko wtedy.

Kolejne pytanie debaty dotyczyło tego, co pomaga gościniom w odnoszeniu sukcesów. Tu znów odpowiedzi odnosiły się do wartości, umiejętności dania sobie prawa do słabości, a także robienia rzeczy w zgodzie ze sobą.

Równie żywa była druga część debaty, dotycząca odcieni przynależności i zaangażowania. O wymianie doświadczeń i wzajemnych inspiracjach w firmach sektorowych i uczelniach dyskutowali HR Manager firmy Bayer Aleksandra Peszek, Technical Program Manager i Diversity and Inclusion Leader w firmie Intel  Katarzyna Cichocka, oraz student studiów II stopnia na kierunku International Business Oliwier Piekarski. Moderatorem debaty była HR Manager w DNV Klaudia Knapik.

Mówiono tu dużo o cechach dobrego lidera, sprawnie funkcjonującej grupie, inkluzywności i przynależności.

Obie części debaty zakończyły się pytaniami od publiczności.

Światowy Dzień Wartości  na UG objęty był Patronatem Rektora Uniwersytetu Gdańskiego, prof. dr. hab. Piotra Stepnowskiego.

EMW/Zespół Prasowy UG